Wypadek przy pracy

Wypadek przy pracy

KLUCZOWE INFORMACJE

IMIE KLIENTA

Grzegorz Radecki*

WIEK KLIENTA

42

WYPADEK

Wypadek przy pracy majacy miejsce w fabryce oskarzonego z udzialem maszyny do robienia mieszanki do ciast.

JAK SKONCZYLA SIE SPRAWA

Sprawa rozwiazala sie w marcu 2020, klient otrzymal odszkodowanie w wysokosci £220,000

*Imię i nazwisko wnioskodawcy zostało zmienione ze względów bezpieczeństwa.


CO SIE STALO

Nasz klient przeszedł podstawowe szkolenie wprowadzające do pracy, do której był zatrudniony jako pakowacz, więc jego wprowadzenie dotyczyło wyłącznie tej roli.

Po około dwóch tygodniach pracy dla oskarżonego został przeniesiony do sekcji piekarniczej, gdzie pracował przy maszynach do robienia mieszanki do ciast. Nigdy nie został przeszkolony w zakresie tych maszyn. Obsługę maszyny pokazał mu jego kolega, który również pracował w tym dziale. Przed wypadkiem nasz klient używał maszyny około 5-6 razy. Wszystko, czego dowiedział się o tej maszynie, nauczył się obserwując innych kolegów obsługujących tę maszynę.

Gdy kruszonka nie spływała do kosza wyładunkowego, wyjął klucz zabezpieczający, otworzył górną pokrywę, maszyna przestała działać, a następnie zamknął pokrywę i maszyna ponownie zaczęła działać. Pan Radecki zrobił to z nadzieją, że blokada ponownie wypłynie do kosza rozładowczego. To nie zadziałało, więc wyjął pojemnik zrzutowy i włożył prawą rękę do maszyny, aby spróbować usunąć blokadę. Kiedy pan Radecki podniósł prawą rękę do maszyny, nagle i bez ostrzeżenia, trzy palce zostały mu odcięte. Zaczął krzyczeć do swoich kolegów, jednocześnie wciskając przycisk stop na maszynie, co nie zatrzymywało maszyny. Nie wie, czy była w tym usterka, bo powinna była zatrzymać maszynę, a tak się nie stało. Pojawili się jego koledzy i szybko powiadomili innych pracowników o tym, co się właśnie wydarzyło.

Pierwsza pomoc od razu pomogła i wezwała pogotowie.

Pan Radecki był od razu przygotowany do operacji i przeszedł sześciogodzinną operację, która niestety się nie powiodła. Bardzo zrozpaczony, jego ciśnienie krwi wzrosło i od tego czasu zażywa leki.

Pozwany odmówił odpowiedzialności, twierdząc, że Pan Radecki został przeszkolony w zakresie obsługi maszyny i powinien był wiedzieć o środkach bezpieczeństwa, jak ją odblokować.

Pozwany na poparcie swojej odmowy dostarczył dokument szkoleniowy, z którego wynikało, że pan Kowalski został przeszkolony na maszynie. Nasz klient wiedział na pewno, że nie był szkolony na tej maszynie, ponieważ wszystko, czego się nauczył, to obserwowanie kolegów, kiedy używali tej maszyny. W rzeczywistości widział, jak usuwają blokady, gdy maszyna nadal działała, wyjmując pojemnik pod maszyną i wkładają rękę, aby usunąć blokadę. Istniała kultura pracy polegająca na tym gdzie najpierw mowia jak coś się robi, a potem są dokumenty stwierdzające, jak należy to zrobić, co w wiekoszosci przypadkow jest sprzeczne. W przeszłości przed wypadkiem wkładał rękę od dołu do góry do urządzenia, aby usunąć blokadę i nikt nigdy nie powiedział mu, żeby tego nie robił lub że to było złe.


JAK POMOGLISMY

Prawnicy wyslali  naszemu klientowi odpowiednie dokumenty w tym dwa dokumenty szkoleniowe dla maszyny. Jeden dokument szkoleniowy z lipca 2017 r., gdzie faktyczne szkolenie odbyło się w grudniu 2017 r. około pięć miesięcy później. Drugi dokument szkoleniowy był w dniu wypadku. Pan Grzegorz uważał, że to aktualizacja po wizycie BHP.

Kiedy BHP odwiedzili miejsce pracy po wypadku, zażądali dokumentów szkoleniowych. Te nie mogły zostać dostarczone. Powodem tego było to, że nigdy nie został przeszkolony do korzystania z tej maszyny, a potem niewiarygodnie znaleźli dokument szkoleniowy, którego użyli na poparcie swojej odmowy.

Pan Grzegorz powiedział nam, że nigdy nie miał treningu i że jego podpis musiał być sfałszowany. Wszczęliśmy postępowanie z powodu oszustwa polegającego na sfałszowaniu przez pozwanego dokumentu szkoleniowego podpisem naszych klientów. Oryginał dokumentu szkoleniowego został poproszony na rozprawie sądowej, abyśmy mogli go szczegółowo przeanalizować, ale pozwany stwierdził, że nie posiada oryginału w swoim posiadaniu.


ROZSTRZYGNIECIE

Pozwany pracodawca przez cały czas trwania sprawy wypierał się odpowiedzialności - obwiniając Grzegorza za własne nieszczęście oraz nieprzestrzeganie polityki i procedury firmy.

Pomimo dowodów ujawnionych przez pracodawcę Pozwanego, nasz prawnik był przekonany o pomyślnym wyniku.

Roszczenie uregulowano na kwotę 220 000 £. Roszczenia obejmowały obrażenia, utratę zarobków, leczenie, opiekę, pomoce i sprzęt. Przy negocjowaniu ugody uwzględniono niedbalstwo przyczynkowe, a także ryzyko sporu sądowego.


JAK MOZE POMOC AMADELE LEGAL SERVICES?

Mamy doświadczenie w obsłudze roszczeń związanych z wszystkimi poważnymi i katastrofalnymi obrażeniami. Istniejemy od ponad 11 lat, oferujemy ogólnokrajową usługę i pracujemy na zasadzie „no win, no fee”.

Jeśli doznałeś urazu w pracy i chcesz wiedzieć, czy możesz ubiegać się o odszkodowanie, skontaktuj się z naszymi ekspertami. Zadzwoń do nas pod numer 0203 369 8522 lub skontaktuj się z nami online już dziś.